4 stycznia 2014

Co przyniósł modzie (i mnie) rok 2013?




Długo zastanawiałam się nad tym czy podsumowanie roku jest dobrym pomysłem. Ostatnia myśl była taka, żeby sobie darować i patrzeć w przód. To była myśl ostatnia, ale nie ostateczna. Ostatecznie uważam, że podsumowanie 2013 jest dobrym pomysłem m.in. dlatego, że był to dla mnie rok intensywny, rok zmian, rok doświadczeń. Poza tym, reasumując wszystkie wzloty i upadki, był to dobry rok dla mody polskiej.

ABCDEFGHIJKLMNOPRSTUVWZ 2013


Taka sytuacja. Akademia Sztuk Pięknych podjęła współpracę z siecią Biedronka. W ramach współpracy przeprowadzony został konkurs, którego czterej laureaci mieli okazję sprawdzić na czym polega produkcja na skalę masową. Pozytywem akcji było to, że studenci biorący w niej udział byli zadowoleni z możliwości, jakie uzyskali (uczestnictwo w każdym etapie produkcji, kontrola nad pracami produkcyjnymi), negatywem – ekspozycja towarów (nawet książki w sieci sklepów Biedronka mają osobny punkt wystawowy, sukienki zaś wrzucone zostały do koszów zaraz obok materaców, bokserek i misek do sałatek), słaba reklama dobrego projektu.

Bolton na Art & Fashion
Największa gwiazda tegorocznej edycji Art & Fashion Festival by Grażyna Kulczyk. Kurator Costume Institute w Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku, jedna z najważniejszych osób tworzących historię współczesnej mody i sztuki. Na swoim koncie ma najlepsze, najciekawsze, najgłośniejsze wystawy ostatnich lat: "Schiaparelli and Prada: Impossible Conversations" (2012), „Alexander McQueen: Savage Beauty" (2011), „American Woman: Fashioning a National Identity" (2010). W Poznaniu opowiadał o wystawie z 2011. Bez wątpienie wielkim zaszczytem dla Poznania i powodem do dumy dla organizatorów jest przyjęcie zaproszenia. Festiwal Art & Fashion po raz kolejny prezentuje wydarzenie na najwyższym poziomie.

Cuda niewidy
Wystawa przygotowana przez Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu. Był to, jak piszą organizatorzy „eksperyment wystawienniczy, w ramach którego zaprezentowane i przeanalizowane zostały nowatorskie działania prowadzone w obrębie sztuki, designu, mody i architektury oraz wzajemne oddziaływania zachodzące między tymi dziedzinami.”. Artyści, których prace zobaczyć można było na tej, wyjątkowej wystawie to: Hussein Chalayan, Bogomir Doringer, Naomi Filmer, Kim Hagelind, Tomoko Hayashi, Ruth Hogben, Mina Lundgren, Yuima Nakazato, Minna Palmqvist, Ana Rajcevic, Marloes ten Bhömer, Emilia Tikka, Iris van Herpen, Daniel Widrig, Anna-Nicole Ziesche.

Marloes ten Bhömer “Makieta skórzanego buta, 2003 Materiał Garbowana skórka warzywna i włókno węglowe
http://csw.torun.pl/wystawy/baza-wystaw/cuda-niewidy
Tomoko Hayashi “Zwierciadło łzy – klejnot”, 2011, Kolekcja biżuterii z ludzkich łez, substancji spożywczej, cukru
http://csw.torun.pl/wystawy/baza-wystaw/cuda-niewidy
widok z ekspozycji, fot. Wojtek Olech, CSW Toruń 2013
http://csw.torun.pl/wystawy/baza-wystaw/cuda-niewidy
Dawid Tomaszewski na FPFWP
Za Dorotą Wróblewską napisać mogę „Dawid Tomaszewski i długo nikt”. Takie podsumowanie ostatniej edycji FashionPhilosophy Fashion Week Poland pojawiło się również u kilku innych dziennikarzy modowych. Dawid Tomaszewski to świadomy projektant. Jego kolekcja jest pełna, dopracowana w każdym szczególe. Zaczynając od tkanin, poprzez kroje, nadruki, na samym pokazie kończąc. Pokazem na ostatniej edycji FPFWP uwidocznił przepaść jaka dzieli go od innych pokazujących się na tym wydarzeniu. Co jeszcze zachwyciło mnie na łódzkim Fashion Weeku? Przeczytajcie TUTAJ.

Elegancja Francja
Niesamowita wystawa w Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu. Sprawcą „tego całego zamieszania” był, nie kto inny jak, Piotr Szaradowski, twórca bloga Muzealne Mody.„Elegancja Francja, z historii mody XX wieku” to pierwsza i jedyna taka wystawa w Polsce. W ramach wystawy organizowane były szalenie ciekawe wydarzenia towarzyszące. Sama miałam przyjemność uczestniczyć w wykładzie Dominiki Łukoszek (w blogosferze bardziej znanej jako Modologia) pt: „Czy ubiór to dzieło sztuki?”. Po wystawie pozostał mi pamiątkowy folder i TEN oto wpis.

Zdjęcie: własność prywatna
Fashion Book Poland
Sporo słów zostało już wypowiedzianych i napisanych o ten pozycji. Słów pozytywnych i tych nieco mniej. Niewątpliwie nie da się o niej zapomnieć. Pierwsza tego typu pozycja na polskim rynku. „Książka telefoniczna” miłośników i pracowników branży mody. Informacje są filtrowane, grupowane, schemat książki jest łatwy do opanowania, a sama książka przejrzysta i po prostu miła dla oka. Niekiedy tylko dziwi uporządkowanie w ten a nie inny sposób (Kasia Sokołowska jako „Wydarzenie”), niekiedy subiektywne podejście do prezentowanych treści. Tak czy siak jest to pierwsze wydanie, z każdym kolejnym powinno już być tylko lepiej.

Gosia Baczyńska na Paris Fashion Week
Gosia Baczyńska jest pierwszą polską projektantką, która zrealizowała pokaz swojej kolekcji podczas prestiżowego, paryskiego tygodnia mody. Kolekcja „I feel love”, którą projektantka pokazała na PFW, miała swoją premierę wcześniej w Warszawie i w obu tych miejscach została pozytywnie przyjęta. Polska moda powoli, małymi kroczkami, wychodzi poza granice. To cieszy. Oby tak dalej.

Harper Bazaar Polska.
Walentynki w tym roku były wyjątkowe. To właśnie na ten dzień przypadała premiera pierwszego numeru polskiej edycji Harper Bazaar, periodyku z 146-letnią tradycją. Pamiętam z jaką dumą przemierzałam ulice Cieszyna i jak uśmiechałam się widząc osoby, które, z podobnym wyrazem twarzy, dzierżyły w ręce ten sam, pierwszy numer. Przepiękna Małgosia Bela na okładce, nowość, świeżość, to wszystko zachęcało do zakupu i jak najszybszego pochłonięcia treści zawartych w środku. Swoją przygodę z HB zakończyłam na drugim numerze, sama nie wiem dlaczego.

Isabel Marant pour H&M
Odkąd do sieci wypłynęły pierwsze zdjęcia można było zacząć spekulację co do tego, że będzie to „wydarzenie roku”. Zupełnie nie rozumiem zdziwienia zdjęciami kilometrowej kolejki o 6:00 rano, kilka godzin przed otwarciem butiku na Marszałkowskiej. Wyjątkowa kolaboracja, możliwość zdobycia ubrań cenionej projektantki za niewygórowane ceny. Szaleństwo Marant było do przewidzenia.

Jakość w modzie, nad którą zaczęliśmy się zastanawiać.
Złożyło się na to kilka wydarzeń, m.in. katastrofa fabryki w Bangladeszu, publikacja książki „Etyka w modzie czyli CSR w przemyśle odzieżowym.”, kilka (a nawet -naście) rzeczowych artykułów na ten temat. Nie łudźmy się, że filozofia kupowania zmieni się z dnia na dzień, to skomplikowany proces, jednak takie impulsy sprawiają, że cel jest bliższy.

Konferencja „Bądźmy realistami żądajmy niemożliwego”
Zespół Badań nad Modą, działający w Instytucie Kultury Polskiej UW, po raz drugi zorganizował konferencję na której roztrząsane były sprawy związane z szeroko pojętą modą. W tym roku tematem przewodnim były „utopie i fantazje w modzie i dizajnie”. Na konferencji spędziłam jeden cały dzień i skoczył się on ...bólem głowy. To z pewnością reakcja na ogrom wiedzy pochłoniętej w tym dniu. W pamięci pozostały mi referaty m.in. P. Szarodowskiego „(nie)powtarzalność haute coulture”, W. Perez-Borjas „Narracje i fantacje cielesności w kolekcji „Neuromantik” autorstwa Katarzyny Konieczki, K. Rachunińskiej „Bjork: ciało na przecięciu mody i polityki”. To jedyna tego typu konferencja w Polsce. Organizatorki zapowiedziały już kolejną edycję i chociaż na szczegóły trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, warto mieć ją w pamięci.

LPP a sprawa Bangladeszu
Sprawa była skomplikowana. Katastrofa w Bangladeszu wzburzyła nie tylko branżą mody. W gruzach zawalonej fabryki znaleziono produkty z metką "Cropp" (marka należy do grupy LPP). Pozostałe dyskonty zapewniły, że "zajmą się sytuacją", wyraziły współczucie, ale nie LPP. To wzburzyło blogosferą. Po raz pierwszy bloggerzy modowi zaśpiewali jednym głosem. W krótkim czasie powstał list otwarty do LPP, który podpisali bloggerzy, redaktorzy, styliści, fotografowie, projektanci. LPP zareagowało i, choć nie możemy mówić o happy endzie, wszystko skończyło się ...lepiej. 

Maciej Zień i pokaz w kościele.
Kontrowersje, dyskusje, afery, urażeni parafianie i msza przebłagalna. To co działo się w ramach ostatniego pokazu Macieja Zienia „Jestem” było cyrkiem na kółkach. Swoją opinię co do zaistniałej sytuacji wyraziłam już TUTAJ.

Nowa moda polska.
Książka wydana przez Marcina Różyca. Wydawcy piszą o niej „kompendium wiedzy na temat współczesnej mody polskiej”. Dodać do tego warto „w subiektywnej opinii autora”. Książkę dobrze się czyta, książka dobrze wygląda, ale najprawdopodobniej była promowana jako coś zupełnie innego. Jeśli chcecie dowiedzieć się co w modzie polskiej wg M. Różyca piszczy przeczytajcie koniecznie. Osobiście posiadam i pierwszym wrażaniem po przeczytaniu było oczarowanie.

Konkurs dla młodych projektantów i entuzjastów mody. Organizowany dwa razy w roku w Kielcach. Zgłoszenia do konkursu spływają z całego kraju, a nawet spoza jego granic. Do ostatniej, jesiennej edycji spłynęło 189 zgłoszeń projektantów i duetów projektanckich, 110 zakwalifikowało się do półfinałów. Ten konkurs jest „łowcą talentów” m.in. dzięki szanownego jury. Uczestnikami tego konkursu we wcześniejszych latach byli: Ola Bajer, IMA MAD, Paulina Ptasznik, Herzlich Willkommen, Jakub Pieczarkowski, Wojciech Haratyk. Nazwiska te są nam znane, projektanci czynnie uczestniczą w rozwoju branży mody. Zapamiętajmy więc laureatów jesiennej edycji: Katarzyna Skórzyńska, duet Agnieszka Gajos i Paulina Matuszelańska, Aneta Zielińska – o nich jeszcze będzie głośno.

Pągowski dla UEG
Grafik i projektant, twórca marki UEG Michał Łojewski zaprosił do współpracy Filipa Pągowskiego. W ramach współpracy powstały grafiki na materiały, a także krótka wystawa prac autora. Dlaczego zaliczam wydarzenie do najważniejszych w roku? Ponieważ Filip Pągowski to nazwisko bardzo znane na świecie, mniej w Polsce. Artysta chronicznie tworzy grafiki dla Comme Des Garçons, współpracował również z Diane Von Fustenberg. Jego prace opublikował The New Yorker, Talk Magazine, Visionaire oraz w The New York Times.

Zdjęcie: własność prywatna
Zdjęcie: własność prywatna

Reportaż Chajzera
Burza w szklance wody. Filip Chajzer, reportażysta, postanowił złapać okazję i skopiować reportaż Kimmela z NYFW. Bez przemyśleń, przygotowań, wybrał się na Warsaw Fashion Weekend i na tym oto, komercyjnym do bólu, wydarzeniu miał zamiar ośmieszyć polską blogosferę modową. Wszystko byłoby w porządku właśnie gdyby nie ta misja. Żeby nie denerwować się po raz kolejny, chcących zagłębić temat odsyłam do swojegowcześniejszego tekstu.

SUPER, ŻE JESTEŚCIE!
Jestem tutaj z Wami od marca i w kolejnym marcu (2014) planuję zrobić małą/wielką rewolucję, ale na dzień dzisiejszy chciałam podziękować za to, że jesteście, czytacie, przeglądacie, komentujecie. Nie uwierzę już żadnej osobie, która powie mi, że Polacy nie czytają, a od dawna nie wierze żadnej, która mówi, że moda to tylko ubrania. DZIĘKUJĘĘĘ! ;-)

Albo mnie się zdaje, albo w 2013 było ich całe zatrzęsienie? Oprócz stałych „punktów programu” powstawały małe, mniejsze i jeszcze mniejsze. Z jednej strony świetnie jest promować modę polską, przybliżać się do potencjalnych odbiorców, zachęcać spotkaniami twarzą w twarz, konstruktywnymi rozmowami, zawieraniem nowych znajomości, ale ja w pewnym momencie czułam przesyt, przerost formy nad treścią, ponieważ wystawcy na poszczególnych targach się powtarzają, a wydarzeń towarzyszących próżno szukać, bo to przecież targi.
...słyszeliście, że wyprzedażowa edycja targów mody Misz Masz już niedługo?

Zdjęcie: fanpage Misz Masz
Walki o pierwszy rząd
...czyli nieprzyjemności w modzie polskiej. Nie spotkamy tego nigdzie indziej na taką skalę, jak u nas. W tym roku odnotowaliśmy kilka szczególnych przykładów „walki o pierwszy rząd”. Brzmi to aż tam absurdalnie, że przed chwilą pomyślałam nawet o porównaniu z walkami kogutów, ale nie, to inny kaliber, tutaj niektórzy walczą jak lwy. Bloggerzy niby-modowi zamiast zamieszczać na swoich super-blogach recenzje pokazów (, czyli rzeczy, na które czekają czytelnicy) zamieszczają zażalenia do organizatorów o złe umiejscowienie na sali pokazowej. Facebook przyjmuje wszystko. Wyrzuty/zarzuty/obrazy majestatu. Skończmy z tym, nie na tym wic polega.

Vistula
Marka Vistula zaprezentowała ciekawą kolekcję, obfitą w najróżniejsze kolory i tkaniny. W kolekcji znajdziemy m.in. dobrze skrojone marynarki w dziesiątkach wariantów na różną okazję, porę dnia i stylizację, kolorystycznie mnóstwo odcieni niebieskiego, pomarańczy, czerwieni, bordo czy szarości. Kolekcja to prosta, a jednocześnie efektowna. Mocno zapadła mi w pamięć, ponieważ z chęcią obserwowałabym tak ubranych mężczyzn na ulicach. Poza tym to jedna z tych kolekcji, z których modele z wybiegu mogą od razu zejść „na Ziemię”, na miasto, do warunków naturalnych. Przyczyniła się do tego perfekcyjna stylizacja.

Zdjęcia: Jakub Pleśniarski/LAMODE.INFO
Zdjęcie: Jakub Pleśniarski/LAMODE.INFO

Złote tarasy a w nich Full of Style
Butik, w którym kupić możemy produkty polskich projektantów w ...CENTRUM HANDLOWYM. To otwarcie się na szerszą grupę potencjalnych odbiorców, to danie możliwości poznania polskich projektantów i wytworów ich pracy, to widoczne zaprzeczenie tezy, że „polscy projektanci są drodzy”. Ciekawe aranżacje witryn, profesjonalna obsługa. Słów kilka o otwarciu znajdziecie TUTAJ.

Ania Wawszkiewicz

Moda to coś więcej. Niż ciuchy, looki, wyprzedaże i ałtfity. Moda to przekazy, emocje, system korelacji, język. Słowami walczę o to by o tym pamiętać. Poza tym bywam tu i tam, czytam to i tamto, piszę tu i ówdzie.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz