Dwieście lat, Prada!
Co jakiś czas przekonuje się o
tym, że nie tylko ja mam taki coroczny rytuał serwowania samej
sobie idealnego prezentu na urodziny. Co roku, z premedytacją czy bez,
kupuję książki. W tym roku trafiło na „Prada. Obyczajowy
fenomen.” Wybór nie był prosty, bo książka konkurowała z
między innymi z takimi tytułami jak „W pogoni za torebką”,
Tonello`a i „Kronosem”, Gombrowicza. Wygrała dobra okładka
(tak, oceniam książki po okładce, a filmy po tytule), wydanie w
grubej oprawie opatrzone czarno-białymi i kolorowymi zdjęciami w
środku.