29 grudnia 2015

2015 - dobry rok polskiej mody

...i mój. Koniec roku to czas na podsumowania. W zeszłym roku takowego nie zrobiłam - żałuję i biję się w piersi. Podsumowanie to subiektywny przegląd tego, czym żyła polska moda przez ostatnie 12 miesięcy. To TL;DR moich tekstów oraz wpisów na kanałach społecznościowych. I choć krótko nie jest to z przyjemnością zapraszam.


ABECADŁO 2015

Areta Szputa dla Reebok
Wydawałoby się, że Areta Szpura z Local Heroes nie miała dobrego czasu na swoją tęczową bombę jaką zafundowała Reebokowi i którą przez długi czas trzymała w tajemnicy. Premiera Reebok Ventilator jej projektu zbiegła się w czasie z premierą kolekcji Balmain dla H&M. Fashioniści zajęci byli pokazami i przedpremierowymi zakupami, przed sklepami szwedzkiej sieciówki ustawiały się kilometrowe kolejki, z których filmiki były komentowane przez kolejne dni. A tymczasem okazało się, że nie tylko Balmain złamało Internet. Sneakersy projektu Arety Szpury zostały wyprzedane do ostatniej sztuki w dniu ich premiery. Wielki, polski sukces, który umknął w światowym szaleństwie

fot. http://bit.ly/1PtGmHM
Bielizna, futra i Bracia Jabłkowscy
Zaskoczenie i niespodzianka na koniec roku. Kostiumografki Urszula Łęczycka-Jeziorska i Martyna Jeziorska stworzyły album, w którym zawarły, nigdzie dotąd niepublikowane, katalogi Domu Mody Braci Jabłkowskich. Warszawski Harrods z czasów międzywojennych, jak się okazało, prezentował rzeczy niewiele odbiegające od tych, które proponowano na zachodzie Europy. Polska ma z czego być dumna. Po latach wracamy do pamięci o czasach świetności budynku przy Brackiej.

Caryca polskiej mody (KLIK)
Jadwiga Grabowska to tajemnicza postać polskiej mody powojennej. Zawdzięczamy jej podniesienie się branży z kolan, powstanie z popiołów. W czasach, kiedy nie było nic, ona starała się tworzyć nie tylko coś, ale w dodatku coś dobrego. Organizowała zagraniczne wyjazdy, pokazywała polskie kolekcje na targach w Europie i poza nią. Trzymała Modę Polską w ryzach przez dziewięć lat, dała podwaliny do tworzenia jej imperium. Do śmierci związana z modą. W książce Marty Sztokfisz jej historia połączona jest z historiami innych artystycznych dusz powojennej Polski, szczególnie Warszawy. Lektura nieobowiązkowa, ale pełna niedokończonych historii, które mogły nigdy nie zostać opowiedziane.


Dekada MSKPU (KLIK)
Antwerpia ma swoją Royal Academy od Fine Arts, Londyn – Central Saint Martins, a Warszawa MSKPU. W tym roku Międzynarodowa Szkoła Kostiumografii i Projektowania Ubioru świętowała dekadę istnienia. Był czas na podsumowania, podziękowania, wyróżnienia, a także galę finałową pokazów dyplomowych. Kołodziejski, Gnaś, Kopiszka, Kwapisz, Cochara & Matera – to nazwiska, które warto zapamiętać dziś, by móc zabłysnąć w przyszłości. Będzie o nich głośno. MSKPU – kolejnych udanych dziesięcioleci i ciągłego rozwoju!

ElleMAN
Pierwszy numer polskiego wydania ElleMAN ukazał się w połowie października. Marcin Dorociński na okładce – dobry początek. „Biblia mody dla mężczyzn” - wiele już magazynów stawiało sobie taką poprzeczkę. Wbrew moim obawom nie jest to katalog reklamowy dla mężczyzn. Graficznie dopasowany do męskiego gustu. W środku sporo gadżeciarskich dodatków, ale i ciekawych tekstów. Nic jednak nie przebije sesji. Świetne, z pomysłem, a przede wszystkim polskie. Drugi numer kwartalnika powinien ukazać się w styczniu.

Fashionclash Maastricht
Mocna, polska reprezentacja pojechała do Holandii na bardziej alternatywny, tamtejszy tydzień mody. W Maastricht reprezentowali nas: IMA MAD, ODIO & Pieczarkowski, Ola Bajer, Klekko oraz kilka innych projektantów i marek w ramach strefy showroom. Organizatorzy Fashionclash obecni są na kolejnych edycjach FashionPhilosophy Fashion Week Poland i ostrzą oko na tych, „bardziej pojechanych” projektantów. Mam nadzieje, że z grona kilku nazwisk, które w tym roku pokazały się w ramach strefy OFF OUT OF SCHEDULE również upatrzyli swojego faworyta. Współpraca kwitnie, oby tak dalej.

ODIO i Pieczarkowski / fot. http://on.fb.me/1NT3nPR
Gosia Baczyńska ze Złotym Logo Polska!
W dniu, w którym broniłam swojej pracy magisterskiej, a później objadałam sięnajlepszymi goframi w mieście, Gosia Baczyńska odbierała ważną nagrodę w karierze. Nie branżową a państwową. Odznaką Złote Logo Polska wyróżnia się wybitne jednostki, które swoimi codziennymi działaniami zawodowymi bezpośrednio wpływają na promocję Polski w kraju i za granicą. Wcześniej taką odznaką wyróżnieni zostali m.in.: Krzysztof Penderecki, Urszula Dudziak czy Leszek Możdżer. Teraz do tego zacnego grona zaliczyć trzeba również Baczyńską. #duma

hm.com/pl/ (KLIK)
Tyle czekania, tyle błagania i ...jest! H&M ruszyło ze sprzedażą internetową na terenie Polski. Tym, którzy myśleli, że złapali byka za rogi, ponieważ łatwiejsze będzie kupno czegokolwiek z kolekcji projektanckich, szwedzka sieciówka wylała wiadro zimnej wody na głowę (inni twierdzą, że wygrała Internet). Gdy wybiła godzina zero okazało się coś niemożliwego. Kolejki w internecie. Nieśmieszny żart? Nie, hm.com/pl/.

Ida
Gala Oskarów to co roku wielkie wydarzenie. Miliony wydanych dolarów, tysiące kilometrów czerwonych dywanów, a wśród nominacji do nagrody w kategorii film nieanglojęzyczny w tym roku - „Ida” Pawła Pawlikowskiego. Od początku byliśmy faworytem, ale mieliśmy mocnego rywala – rosyjskiego „Lewiatana”. Gala trwała i trwała a cierpliwość zaczynała się kończyć. Odtwórczynie głównych ról – Agata Kulesza i Trzebuchowska wyszły na wino i papierosa, a wtedy ...wtedy działa się magia. Paweł Pawlikowski już ze statuetką w ręce wygłosił wspaniałe przemówienie, które powtarzały później światowe media, zaliczając do najlepszych tego wieczoru. W czym pojawił się na scenie? Pawlikowski postawił na klasyczny smoking zaprojektowany przez Tomka Ossolińskiego. Kulesza wybrała ozdobną, długą suknię projektu Macieja Zienia, zaś Trzebuchowska – granatową, lejącą suknię młodej marki Horror!Horror!. Oprócz wielkich wygranych na gali Oscarów pojawili się również: nominowani w kategorii najlepszy film krótkometrażowy, dokumentalny: Tomasz Śliwiński (w projektach Tomasza Ossolińskiego) i Magda Hueckel (w sukni marki Moons, biżuterii Anny Orskiej i butach Loft37). Liczna polska reprezentacja postawiła również na projekty Justyny Chrabelskiej, Agaty Wojtkiewicz i Zofii Chylak.

Moje ulubione, oscarowe / fot. http://bit.ly/1PtjV3v
Jerzy Antkowiak i (auto)biografia
Agnieszka L. Janas i Jerzy Antkowiak spędzili ze sobą mnóstwo czasu. Głównie popijając martini i plotkując o tym i owym. W czasie tych spotkań powstawał materiał do książki, która w najdokładniejszy sposób opowiada o tym jak to się stało, że „plastuś z Wrocławia” znalazł się w Modzie Polskiej. W książce szczegółowo przeczytamy o dzieciństwie Antkowiaka, jego rodzinie i czasach, w których przyszło mu dorastać. Mniejszą część zajmują czasy Mody Polskiej, te, które wydawałyby się w całej historii najciekawsze. Wartością dodaną są kolorowe listy, jakie młody Jurek słał do pani Dany, w których opisywał pomysły na kolejne stylizacje, z dbałością o każdy detal.

Konkurs Złota Nitka (KLIK)
Po rocznej przerwie wrócił do harmonogramu polskich wydarzeń związanych z modą. To już XXII edycja trampoliny dla projektantów, z której w przeszłości wyskoczyli m.in. Agata Wojtkiewicz, Maria Wiatrowska, Ilona Majer, Rafał Michalak, duet paprocki&brzozowski (aktualnie członkowie jury konkursu), a także Monika Onoszko, Łukasz Jemioł, Maciej Zień. W tym roku triumfowała Joanna Organiściak. W gronie wyróżnionych znaleźli się: Anna Tronowska, Martyna Sobczak i Katarzyna Pałcik. Honorowa Złota Nitka trafiła do Katarzyny Sokołowskiej, która w swoim przemówieniu wspominała szalone scenografie z pierwszych edycji konkursu. Mnóstwo wspomnień i historia polskiej mody pisana na bieżąco. Oby już bez przerw.

Paulina Matuszelańska, fot. Łukasz Szeląg / mat. pras.
Liny, sznurki, zaplatanie
Polscy projektanci oszaleli na punkcie tego typu rozwiązań w swoich projektach. To dobrze, bo to oznacza powrót do rękodzieła. To źle, bo wszyscy zaczęli to robić w tym samym czasie. Najpierw Maciek Sieradzky, który „popłynął” na swoich plecionkach i stworzył z nich znak rozpoznawczy, później Jacob Birge, który wykorzystał ten element w swojej jesienno-zimowej kolekcji. W zaprezentowanej ostatnio przez Annomalię sesji dla Elements Magazine znajdziemy z jednej strony długie, zwiewne suknie z dużym wycięciem, z drugiej zaś plecione krótkie topy, które są szalenie efektowne. Kto przeciągnie linę na swoja stronę?

Magisterka (KLIK, KLIK)
Jeden z planów i założeń na rok 2015 – zrealizowany. Kolejna praca dyplomowa o tematyce okołomodowej. Pisałam o elementach znaczących naszego ubioru w korelacji z procesem stratyfikacji społecznej. Fragmenty pracy publikowałam na blogu. Na obronie dostałam takie pytania, które zachęciły mnie do dalszych badań, więc najprawdopodobniej ciąg dalszy nastąpi.


Nowa odsłona Arkadiusa (KLIK)
Arkadius nic nie musi. Projektant nie walczy już o sławę, nie zabiega o rozgłos na wielką skalę. Powrócił skandalem, w dawnym stylu. Drugą kolekcję nie nazwałabym kolekcją a manifestem. Arkadius, jak każdy z nas, ma przemyślenia względem współczesnego rynku, ma też swoje cele i marzenia, które może osiągnąć m.in. dzięki takim akcjom jak „niewidzialna kolekcja”. Z perspektywy wszechobecnego konsumpcjonizmu i ogólnie przyjętej wizji projektanta jako twórcy ubrań, taki krok wydaje się irracjonalny, ale ...Arkadius przecież nic nie musi. Może za to bardzo wiele. Może tworzyć kolejne skandale, które będą służyły zwróceniu uwagi na konkretny problem. W ostatnim manifeście sprzeciwia się bezmyślnemu konsumowaniu.

Od Arkadiusa do Zienia
Jesień obrodziła w tym roku w dobrą książkę o tematyce mody. „Modni: od Arkadiusa do Zienia” to dziewiętnaście opowieści o projektantach, duetach i markach, oraz czasach, w których zaczynali i rozwijali swój interes. O myślach, marzeniach i wątpliwościach, o celach, filozofii i rzeczywistości z jaką musieli się zmagać. Ciekawa koncepcja i lekka forma. Książka na trzy jesienno-zimowe popołudnia.

Polski tydzień mody
...choć niektórzy mówią, że łódzki. Gwoli ścisłości chodzi o FashionPhilosophy Fashion Week Poland. Ostatnia edycja dużo skromniejsza niż zwykle. Zdążyliśmy się przyzwyczaić do tłumów na gali otwarcia i pokazach kolekcji Łukasza Jemioło czy MMC, a tymczasem ani Jemioła ani duetu MMC nie było w harmonogramie, więc i tłumów nie zaznaliśmy. Pierwszy blok pokazów każdego dnia odbywał się przy w połowie pustej sali pokazowej (tak, wiem, że dla niektórych sala mogła być do połowy pełna). Strefa OFF OUT OF SCHEDULE obejmowała pokaz jedynie czterech kolekcji projektantów, którzy mają w sobie jeszcze trochę szaleństwa. Ostatnia edycja FPFWP to przełom. Co dalej? Czas pokaże.

Rebranding marki Aryton (KLIK)
Moda na rebranding przybyła do nas z Zachodu, jak wiele innych wcześniejszych mód. Tej modzie porwać dała się marka Aryton, której znakiem rozpoznawczym są perfekcyjnie wykonane płaszcze. Przy okazji rebrandingu marka dostała imię i tak teraz mamy PATRIZIE ARYTON. Zmieniło się oczywiście logo, ale także wystrój wnętrz salonów i wizerunek marki w mediach społecznościowych. Wartością dodaną tych zmian była publikacja, która będzie się ukazywała raz w roku, czyli magazyn (nie katalog). Na czele zespołu redakcyjnego stanął Michał Zaczyński. Pierwszy numer wzbudził zainteresowanie, ale czekamy na więcej.

fot. http://bit.ly/1NMeqw6
Suda dla Altra Dea Couture
Zazwyczaj chwalimy jego kolorowe, wymyślne ilustracje i grafiki. Mateusz Suda w tym roku zaliczył ciekawą współpracę z Altra Dea Couture, dla której zaprojektował najpierw naszyjniki, później również bransolety i pierścionki. Efektem tej współpracy jest nie tylko biżuteria, ale także odważna sesja. Pamiętajcie, że serducho jest dobre nie tylko w Walentynki.

To nie są moje wielbłądy
Pierwszy polski reportaż o tematyce mody. Książka o tajemniczym tytule, który tworzy świetną klamrę jej treści. Treści, która pokazuje modę w czasach PRL. Nie tylko tą od projektantów, ale także tą z ulicy. 

Wystawa „Modna i już! Moda PRL” (KLIK)
Minęła już odpowiednia ilość czasu, by popatrzeć na modą czasów PRL z dystansem. Prace nad tą wystawą, włączając w to liczne dyskusje i planowanie, trwały 4-5 lat. Efektem końcowym jest wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie. Wystawa jedyna w swoim rodzaju. W jej ramach zobaczyć można ok. 400 obiektów, pozyskanych ze wszystkich polskich muzeów, kolekcji kolekcjonerów oraz osób prywatnych. Każdy obiekt ma swoją historię, którą przybliżyć pozwalają krótkie opisy. Historie i klimat tamtych czasu przywołuje aranżacja całej wystawy. Do wycieczki do Krakowa zachęcają liczne wydarzenia towarzyszące, spotkania z wielkimi tamtych czasów, a także spotkania dla seniorów, warsztaty dla rodzin i dzieci, oprowadzania kuratorskie. Kraków można odwiedzać do 17 kwietnia. Jeśli nie Kraków to Wrocław, ponieważ właśnie tam, również do Muzeum Narodowego, wystawa zostanie przeniesiona.


Zieńgate
Przykra, nieśmieszna telenowela w odcinkach. Brudy prane publicznie, otwarte rozliczenia, oskarżenia i potok słów, który paść nie musiał. Przypominało mi to historię Arkadiusa sprzed 10 lat. Ten sam, biznesowo-finansowy, podtekst, ta sama ucieczka daleko stąd, to samo niezrozumienie w branży i poza nią, ten sam medialny szum. Nikomu ta historia nie wyszła na dobre, a rozwiązania jak nie było tak nie ma.

Na Nowy Rok zwykle życzę najbliższym, żeby ten kolejny był lepszy od poprzedniego. Tego więc i Wam życzę. 

Ania Wawszkiewicz

Moda to coś więcej. Niż ciuchy, looki, wyprzedaże i ałtfity. Moda to przekazy, emocje, system korelacji, język. Słowami walczę o to by o tym pamiętać. Poza tym bywam tu i tam, czytam to i tamto, piszę tu i ówdzie.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz