Stanie w kolejkach nas jara
Zupełnie nie rozumiem tego zdziwienia dzisiejszym szturmem na H&M.
Dziwimy się co roku, bo co roku wychodzi kolekcja specjalna
szwedzkiej sieciówki we współpracy ze światowej klasy
projektantem. Widocznie stanie w kolejkach nas jara. Tym razem
kolejka była nawet w Internecie.
Dostępność online wyczerpana, źródło: www.hm.com/pl |
Garść z Zachodu.
Samo wejście koncernu na nasz rynek mocno zrewolucjonizowało modę
polskiej ulicy. Wyrównały się granice pomiędzy wsią i miastem,
pokoleniem młodszym i starszym, wyrównały się również ceny. Na
początku lat dwutysięcznych dalej byliśmy spragnieni mody z
Zachodu, a szwedzka marka dawała nam jej całkiem sporą garść.
Zachłysnęliśmy się sezonowością, ustalamy harmonogram zakupów,
dostosowując go do harmonogramu wyprzedaży. Trochę się
pogubiliśmy. Wpadamy w pułapkę, ponieważ zarówno w sklepach
stacjonarnych jak i w sprzedaży internetowej wyprzedaże są
...ciągle. Tym razem wyprzedaży nie będzie. Nie dlatego, że
wszystkie ciuchy sprzedały się dzisiaj na pniu, a dlatego, że
marka takiej wyprzedaży na kolekcję w ogóle nie zaplanowała.
Jeśli coś się nie sprzeda (teoretycznie, spróbujmy to sobie
wyobrazić) trudno, do kosza, fast fashion.
Dantejskie sceny.
Kiedy dziś przyglądamy się zdjęciom czy filmom z momentu otwarcia
drzwi H&M kiwamy głową, zastanawiamy się co kierowało tymi
ludźmi, czy to na pewno nie bydło, czy było warto. Nie odpowiem na
żadne z zadanych pytań, bo nie podjęłam się obserwacji
uczestniczącej, to zbyt ryzykowne. Przyjrzałam się za to ludziom
na zdjęciach, próbowałam odgadnąć kim są i czy na pewno są
grupą docelową tej kolekcji. Na filmach widziałam raczaj panów
Andrzejów i panie Aliny, którzy kupią tyle ile się w rękach
zmieści, nie pokuszą o przymiarki, bo to i tak za chwilę leci na
aukcje, na zysk, na idiotów, którzy nie rozróżnią Balmain od
Balmain dla H&M, dla pretendujących do miana szalonych
fashionistów, którzy dają się pokroić za namiastkę luksusu, a
później pokażą ją, z dumnie wypiętą piersią, na łódzkim
Fashion Weeku.
Namiastka luksusu.
O tej współpracy mówiło się już od dawna. To chyba najlepiej
wypromowana kolaboracja w historii marki. Jeśli sięgniemy pamięcią
wstecz, zdarzały się już namioty przed sklepami, leżaki,
krzesełka, śpiwory i inne tego typu, a skoro tym razem twarzami
kampanii był wysportowany, przystojny projektant – Oliver
Rousteing, idolka nastolatek - Kendall Jenner i modelka na topie -
Jourdan Dunn to wiadomo, że niejednemu ślinka pociekła. Od połowy
maja byliśmy zalewani kolejnymi informacjami na temat kolekcji.
Tajemniczo wyciekały najpierw szkice, później zdjęcia, w końcu
ceny. Można było zrobić sobie master plan i ostrzyć na coś zęby,
ale to i tak na nic, bo pierwszy tłum zgarnął z wieszaków
wszystko co tylko się dało. Każda kolekcja projektanta dla H&M
to namiastka luksusu, na który nas nie stać. Rousteing w swojej
kolekcji pokazał the best of marki, którą zarządza. Pytanie tylko
czy namiastką luksusu jest biały T-shirt z napisem „BALMAIN
Paris”, czy szyta w biednych europejskich krajach sukienka, za
którą szwaczka dostanie marny % rynkowej ceny?
Kolejka w Internecie.
Dziś koniec Internetu był tylko jeden. Była to strona H&M, na
której kazano mi ...czekać na swoją kolej. Bez względu na to czy
miałam ochotę obejrzeć zdjęcia, wejść w zakładkę „kontakt”,
zobaczyć H&M Kids czy Home. To hit na dużą skalę, ponieważ
wszystko, czego przy zakupach internetowych chcieliśmy uniknąć
właśnie wróciło w czystej postaci. Poczekaj na swoją kolej
powiedział Internet więc pokazałam mu grzecznie gdzie go mam i
najechałam myszką na czerwony X w prawym górnym rogu.
Cudze chwalimy swego nie doceniamy.
Wszyscy szaleją i oburzają się na H&M, a tymczasem Areta
Szpura z LOCAL HEROES również rozbiła dzisiaj Internety.
Zaprojektowany przez nią model Reeboków rozszedł się w mig.
Kolejek nie było, za to serwery stron zostały mocno nadwyrężone.
Policzmy więc do dziesięciu. Odsapnijmy po tym szaleństwie.
Zainteresowanych lokalnym sukcesem odsyłam na WorldBox, Sizeer i
oficjalną stronę Reeboka - nowe pary już się tworzą, niedługo
zawisną na wirtualnych półkach. Bez spiny.
źródło: https://www.facebook.com/areta.szpura |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz