Flafi Stuff, czyli dużo ciepła na jesień, zimę i nie tylko.
Ludzie mówią „idzie jesień”,
śpiewają „przyjdzie mi zwariować”. A gdyby tak choć raz nie
musieć zmagać się z zimnym wiatrem i móc w ciepełku chłonąć
piękną polską jesień? Nie, nie tak zza okna, murów domów,
kawiarni i pubów, tak rzeczywiście, na świeżym powietrzu. Byłoby
cudownie, prawda? Flafi Staff pokazuje, że jest to możliwe.
Skąd ten szalony pomysł? Zosia
Fertacz – założycielka marki odpowiada banałem: „pewnego
dnia, siedząc o zmroku w parku saskim, zaczęliśmy marznąc.
Myśleliśmy wtedy tylko o tym, co pomogłoby nam się ogrzać, będąc
jednocześnie lekkie i wygodne. Wpadliśmy na pomysł. (wraz
z Olkiem Szturo – red.) Po trzech tygodniach mieliśmy
już gotowy prototyp kocyka, który można założyć na siebie i
otulić się od stop do głów.” Niby banał, a jednak stał
się dobrą iskrą do odpalenia całej machiny twórczej.
Zdjęcia: fanpage Flafi Stuff |
Pomyślicie pewnie cóż trudnego jest
w zaprojektowaniu kocyka? W zaprojektowaniu zwykłego kocyka zapewne
nic, ale koce Flati Stuff wcale nie są takie zwykłe. Nie trzeba się
w nie zawijać, kulić, zginać - same dopasowują się do ciała,
choć mają jeden rozmiar (w planach jest również wersja dla
maluchów!). Stworzone są z miękkiego polaru w żywych kolorach, do
tego bawełniane elementy i ogromna kieszeń na klatce piersiowej,
zapinana na kolorowe zamki.
Dla kogo takie cuda? Słowami twórców marki: „produkt kierujemy do wszystkim zmarzluchów, kanapowców i odważnych działkowiczów, którzy nie chętnie dzielą się zwykłym kocem i wola mieć swoja własną przestrzeń.”
Sama chętnie
wskoczyłabym w taki Kocyk. Na przykład teraz, pisząc te słowa w
bliskim towarzystwie okna, które przepuszcza życiodajny tlen, przez
swoje nieszczelne ramy. Zabrałabym Go też do parku, w którym
mogłabym spędzić długie godziny zaczytana w książkę, nie
musząc przejmować się temperaturą. Przydałby się na jakimś
ognisku, grillu, plenerze, biwaku pod namiotami.
Zdjęcia: fanpage Flafi Stuff |
Zdjęcia: fanpage Flafi Stuff |
TEKST NIE SPONSOROWANY.
Tekst znajdzie się również na portalu: QULTQULTURY.PL
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz