1 września 2013

Elite Model Look - na bogato.

Jeszcze nie zdążyłam do końca zainstalować się w Warszawie, a już wywiało mnie na salony. Wczorajszy wieczór, hotel Hilton, gala finałowa Elite Model Look. Zapowiadało się bajecznie. W programie, oprócz tytułowej gali, premierowy pokaz kolekcji Zosi Kuli, a do tego bola i Papillon. Na zaproszeniu, które odebrałam tuż przed imprezą czytam „stroje wizytowe mile widziane”. Nono. Na bogato.




Wchodzę, zaproszenia nawet nie sprawdzają. Mój strój nie wzbudza emocji. Widocznie styl „na luzaka” też może być odebrany jako „wizytowy”, a tak się martwiłam. Zasiadam w piątym rzędzie, bo tam akurat znajduje swój kawałek podłogi (krzesła na szczęście). Siedzie i patrz, patrze i widze jak z pierwszego rzędu Panowie W Garniturach oddelegowują Mikołaja Komara z ekipą do rzędu ostatniego. Afera straszna pomyślicie, ale to pierwszy incydent, który charakteryzuje i klasyfikuje ten event/wydarzenie. Aż ustąpić chciałam starszemu koledze, jak staruszkom w tramwaju, ale ani Hilton to tramwaj, ani redaktor Komar staruszek.

Całe wydarzenie miało klarowny, prosty i łatwy do zapamiętania przebieg „Pokaz, mini wokalny dżingiel, pokaz, dżingiel, pokaz... „*. Tymi dżinglami zabawiało nas nju dżez trio. Napisałam fonetycznie, bo tych spolszczeń w czasie całego wieczoru było kilka. Myślą przewodnią całego wydarzenia było „feszyn is peszyn”, a kandydatki na modelki (nastoletnie dziewczynki) w czasie eliminacji „uczyły się w elit model skól”. Nikogo nie zamierzam czarować, nie byłam tam, żeby oglądać czternastoletnie dziewczynki, które jedzą wodę, żeby w przyszłości otrzeć się kośćmi o Anję Rubik czy Magdę Frąckowiak (zaskakująco często wybieraną jako autorytet dziewczynek biorących udział w konkursie). Byłam tam przede wszystkim po to, żeby zobaczyć nową kolekcję Sophie Kula, oczarować się projektami boli, zaskoczyć projektami Kamili Gawrońskiej – Kasperskiej i zakochać w sukienkach marki Papillon.

bola
Wchodząc do hotelu zauważyłam kogoś w maxi sukience projektu boli właśnie. Ten ktoś założył tak wysokie szpilki, że trasa zaplanowana na ten wieczór to taxi-Hilton-taxi. Jak się okazało ten ktoś to Ramona Rey, która godnie zasiadła w pierwszym rzędzie tworząc wraz z Marcelą Leszczak reprezentację celebrytów na ten wieczór. Ale, ale, ja nie o tym. Projekty boli to przede wszystkim autorskie grafiki przepełnione geometrią. Oprócz projektów, które bazują na czerni podoba mi się to, że projektantka sama jest twarzą swojej marki. Tworzy rzeczy, które sama chciałaby założyć. To się ceni!


Robert Czerwik
Po usłyszeniu połowy z listy inspiracji kolekcji myślałam że mój mózg eksploduje z nadmiaru, niestety konferansjerzy mówili i mówili, wymieniali i wymieniali. Kiedy doszło do „flagi narodowej” wymiękłam. Kolorami kolekcji (uwaga zaskoczenie) była czerwień i biel. Tkaniny wykorzystane w projektach przeróżne, od lekkiej i zwiewnej satyny po grubą bawełnę, wyglądały na solidne, ale podsumowanie ich przez prowadzących „mięsistymi” nie było dobrym pomysłem. Biżuteria, która stanowiła główny dodatek i tworzyła niby-stylizacje, wyglądała jak sznury do zasłon. To był pokaz kolekcji całorocznej, każdookazyjnej. Na wybiegu był letni kombinezon, kobiecy garnitur i nieśmiertelna suknia-syrenka. Jeśli chodzi o starcie modelki vs szpilki było 0:1.

Serafin Andrzejak
Nie wiem czy powinnam komentować tą kolekcję, ponieważ w tym samym czasie bardziej zajmowało mnie komentowanie świeżych postów u Freestyle Voguing, ale źle włożonych, zupełnie nie leżących na modelkach rzeczy trudno było nie zauważyć. Projekty z czarnym siatkowanym materiałem, pod którymi świeciły białe stringi, materiały przeszyte jak gdyby fastrygą, to nie mogło tworzyć dobrej kolekcji. Ciekawy był natomiast pomysł wykorzystania kroju męskiej marynarki, która na modelce tworzyła mini sukienkę.

foto: fanpage Elite Model Look Polska
Sophie Kula
Moja gwiazda wieczoru, wyczekiwana jak ta pierwsza przy Wigilii. Pierwsza rzecz, która dobrze nastroiła do odbioru kolekcji to muzyka. Kolekcja była bardzo w stylu marki. Było kolorowo, patchwork`owo, niecodziennie, bajecznie. Zmiany jakie zauważyłam to postawienie większego priorytety na detal i stylizacje, dzięki czemu modelki nie były jedynie manekinami prezentującymi poszczególne części garderoby. Były kropki i paski i kwiaty, było jasno i pastelowo. No i Zosia podobnie jak Ola Bajer, sama jest twarzą swojej marki, jej projekty idealnie się na niej prezentują (na jej asystentce też).

Kamila Gawrońska – Kasperska
Zaskoczenie wieczoru, jak już wcześniej pisałam. Kolekcja jesień zima 2013/14, którą zaprezentowała projektantka była pełna wspaniałych płaszczy o ciekawych krojach. Jedne dopasowane, z grubym pasem w talii, inne z ogromnymi klapami kołnierza, jeszcze inne lejące, bez widocznych szwów. Były też golfy, nie takie, po których zostało nam przykre wspomnienie z dzieciństwa, ale eleganckie, stylowe, urocze palta. Były klasyczne kolory, biel i czerń, ale i krwista czerwień.

Papillon
To miał być pokaz fryzur, a przynajmniej tak zapowiedzieli go prowadzący. Jednak we fryzurach modelek nie zauważyłam nic nadzwyczajnego, za to sukienki i spódnice, które miały na sobie zawładnęły moim serduchem. Zaprojektowane przez Annę Mróz i Przemka Gibaszewskiego rzecze są wykonane po mistrzowsku i nie muszę nawet dotykać ani ogladac kolekcji z bliska żeby o tym pisać. Z daleka zobaczyć można perfekcyjnie układające się zakładki, idealnie odstający materiał. Jedna z tych bajkowych sukienek już trafiła na moją listę zachcianek.

foto: fanpage Elite Model Look Polska

Nie mogę zakończyć tekstu nie informując Was o najistotniejszych informacjach tego wieczoru. Po pierwsze Mikołaj Komar wrócił na zaszczytne pierwsze miejsce także była to afera krótkotrwała. Po drugie modelką Schwarzkopf wybrano Karolinę Bielawską z Łodzi, a zwyciężczynią XI edycji Elite Model Look Polska została Iga Estkowska ze Szczecina.

 Jak to wygląda w liczbach?
12 modelek walczyło o zwycięstwo
11 gala finałowa Elite Model Look Polska
6 kolekcji prezentowanych przez młode modelki
5 dni przygotowań i prób


*zapożyczone od Ultra Żurnal 

Ania Wawszkiewicz

Moda to coś więcej. Niż ciuchy, looki, wyprzedaże i ałtfity. Moda to przekazy, emocje, system korelacji, język. Słowami walczę o to by o tym pamiętać. Poza tym bywam tu i tam, czytam to i tamto, piszę tu i ówdzie.

4 komentarze :

  1. ,,nie byłam tam, żeby oglądać czternastoletnie dziewczynki, które jedzą wodę, żeby w przyszłości otrzeć się kośćmi o Anję Rubik czy Magdę Frąckowiak"

    W przyszłości zanim napisze Pani taką głupotę, radziłabym sprawdzić rzetelność informacji. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym zdaniu nie ma ani krzty "informacji", ponieważ nie jest to post informacyjny, a jedynie subiektywna opinia o wydarzeniu. Jeśli jednak Panią/Pana "Anonimowego" zabolało, mogę sprostować jedynie w ten sposób, że było to uogólnienie z powodu kilku dziewczyn, które rzeczywiście w każdym pokazie raziły moje oczy wystającymi kośćmi. Były też zdrowo wyglądające dziewczyny.

      Wszystkie finalistki do zobaczenia na: https://www.facebook.com/EliteModelLookPolska

      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Ania, świetnie się 'Ciebie' czyta :)
    I choć temat nie znajduje się w moim kręgu zainteresowań, z uwagą przeczytałam cały tekst.
    Miło widzieć, że zajmujesz się tym, co sprawia Ci radość.

    Pozdrawiam!
    A.G.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam w moich skromnych progach.
      Proszę się rozgościć, dla każdego znajdzie się tu miejsce. ;)

      Pozdrawiam,
      a.w.

      Usuń