11 czerwca 2013

Moda na bloga.

Blogi zalały Internet. To cieszy, bo to oznacza, że ludzie piszą. To cieszy, bo w morzu treści zazwyczaj można znaleźć coś dla siebie. (Niektórzy nazywają to zjawisko Internet-Śmietnik, ale na polemikę z tym stwierdzeniem za mało mam miejsca w tym tekście.) To cieszy, bo dzięki takim blogom można zabłysnąć, zaskoczyć, pokazać się, wyrazić, zdobyć uznanie, odbiorców, małe prezenty, duże prezenty, a nawet pracę.



Blogi zalały Internet. Blogi wszelkiej maści. Ale i w audycji z 07 czerwca 2013 i w tym tekście skupiam się na blogach modowych, choć to też potężna grupa wymagająca klasyfikacji. Wiedzieliście o tym, że w polskiej blogosferze działa około tysiąca samych blogów szafiarskich, a aż 850 wpisano w rejestr www.polskieszafy.blogspot.com? Dodając do tego blogi dziennikarskie, opisowe, wideo blogi i inne wyjdzie ...całkiem ładna i duża suma.

Blogi modowe to przede wszystkim blogi szafiarskie. Nie znający tematu mogliby określić je jako najprostsze w „obsłudze”, ponieważ są to blogi na których więcej jest obrazu niż tekstu. Zazwyczaj autorki takich blogów w swoich postach zawierają kilka ujęć swojej stylizacji/look`u/outfitu wraz z opisem na jaką okazję był wybierany i z jakich elementów się składa. (O metkach też możemy jeszcze kiedyś podyskutować!). Czołówka blogów tego typu, które chronicznie odwiedzam i polecam to m.in.: Maffashion, Alicepoint, Charlize-mystery, Mr. Vintage, Spalony Tost. Zaś odkrytą na chwilę przed audycją ŻORSKĄ BLOGGERKĘ możecie zobaczyć wchodząc na www.just-takeiteasy.blogspot.com!

Blogi modowe to również blogi tak zwane dziennikarskie. Ich autorzy skupiają się na tekście i to właśnie on przeważa w dodawanych postach. Są to często relacje z pokazów, recenzje kolekcji, wywiady, subiektywne opinie, porównania. Blogi tego typu są fenomenem, ponieważ zdobywają większą popularność, mają większą poczytność i więcej potencjalnych odbiorców niż etatowi dziennikarze piszący na łamach znanych tytułów prasy modowej/lifestylowej. Blogi takie prowadzą m.in. wicenaczelny Fashion Magazine – Michał Zaczyński, producentka eventów modowych i nie tylko – Dorota Wróblewska (nazywana przez niektórych polską Anną Wintour), Harel, Tobiasz Kujawa na łamach freestylevoguing.com, Gosia Boy.

Blogi modowe to także wideo blogi, tzw vlogi. Jest ich jeszcze niewiele choć liczba powiększa się z tygodnia na tydzień. Moją faworytką jeśli chodzi o ten typ prowadzenia bloga jest Radzka. Zakręcona do granic możliwości, potrafiąca mówić w tempie, do którego trzeba się przyzwyczaić, dziewczyna z ogromną werwą i jeszcze większą pasją. Robi to co lubi i lubi to co robi. Ze swojej pasji postanowiła zrobić pracę, więc jest stylistką i personal shopperką. Statystyki jej kanału na YouTube mówią same za siebie: 17 727 subskrypcji i 3 151 077 wyświetleń. Sprawdźcie sami. 

W czym tkwi fenomen tych blogów? Po pierwsze są ogólnodostępne. Rzadko zdarza się, żeby blog zabezpieczony był hasłem. Po drugie może założyć go każdy (nawet TY) o każdej porze, w każdym miejscu. Po trzecie są łatwiejsze w prowadzeniu niż strony internetowe, a przejście na własną platformę nie sprawie wielkich trudności. Po czwarte może to być sposób na pokazanie większemu gronu swoich zdolności, umiejętności, talentów, ale również zawartości swojej szafy czy lekkiego pióra. W czasach, kiedy wirtualne treści mają taki sam, o ile nie większy, wpływ na człowieka w różnego typu internetowych tworach siła.

Zaburzone współdziałanie? Kiedyś mieliśmy do czynienia ze zdrowym współdziałaniem między markami-bloggerkami-odbiorcami. Marki, producenci, projektanci wytwarzali kolekcje, które darowali (w ramach umów barterowych) bloggerkom, które fotografowały się lub opisywały dane produkty, a tym samym pozytywnie wpływały na sprzedaż danych produktów. Obecnie mamy do czynienia z czymś zupełnie odwrotnym. To bloggermi mają wpływ na powstawanie produktów, zaprasza się je w trakcie tworzenia i pozwala wypowiadać własne opinie jeszcze w czasie tworzenia, a nawet zaprasza do zaprojektowania kolekcji danej marki. Współczesność nas zaskoczy, na pewno, jeszcze tylko nie wiem jak.
__________________________________________________________

Tekst powstał w ramach projektu Fashion Weekend
na podstawie audycji radiowej o tym samym tytule
emitowanej w Radio Żory - 07 czerwca 2013 

Ania Wawszkiewicz

Moda to coś więcej. Niż ciuchy, looki, wyprzedaże i ałtfity. Moda to przekazy, emocje, system korelacji, język. Słowami walczę o to by o tym pamiętać. Poza tym bywam tu i tam, czytam to i tamto, piszę tu i ówdzie.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz