ALE. Transformacja.
Znacie Ale? Każdy zna tą
z elementarza, to pewne. Prawie każdy kojarzy jako nazwę ciemnego,
angielskiego piwa. Ale czy każdy zna ALE. - poznańską markę
autorskiej biżuterii? Nie każdy. A szkoda. Bo warto.
Aleksandra Przybysz
pomysłodawca, twórca i projektantka marki tworzy ją z powodzeniem
od 2010. Od tego czasu zrealizowała osiemnaście kolekcji, a
ostatnia z nich TRANS-FOR-ERS miała niedawno swoją premierę wraz z
otwarciem pierwszej pracowni projektantki w Poznaniu. Absolwentka
architektury wnętrz przenosi swoje zawodowe wykształcenie na
mniejszą skalę i tworzy markę biżuterii, którą charakteryzuje
minimalizm w formie i wymowność w treści.
Kiedy odkrywam lub
poznaję jakiegoś projektanta, bez względu na to co jest wytworem
jest pracy, zawsze ciekawi mnie jak przebiega jest proces twórczy.
Ciekawa jestem jaką drogę musi pokonać żeby dojść do miejsca,
które jest celem, celem, którym w ty przypadku jest ostateczny
wygląd kolekcji. Niektórzy proces ten zaczynają od szukania
odpowiednich materiałów, inni od konstrukcji, jeszcze inni tworzą
projekt na papierze. Aleksandra Przybysz swoje projekty pierwotnie
tworzy nie na a z papieru. Brzmi jak zabawa z przedszkola? Tak
naprawdę ciężka praca metodą prób i błędów.
„Punktem wyjścia w projektowaniu jest dla mnie kartka papieru, którą przekształcam w trójwymiarową formę. Właśnie od tego rozpoczęła się moja zabawa z biżuterią. Metal jest dla mnie odzwierciedleniem kartki papieru, tylko jej trwalszą formą. (…) Począwszy od prostych zagięć i załamań, poprzez miękkie zawijania, skręcenia oraz cięcia powstały biżuteryjne wzory, minimalistyczne i o przemyślanych proporcjach.”
~ tłumaczy projektantka
Biżuteria, którą w
swoim asortymencie posiada marka ALE. wykonana jest ręcznie ze
sprawdzonych i trwałych materiałów. Ciekawa wizualnie i
technicznie zachwyci i zainteresuje nawet najbardziej wprawne oko.
Gdyby miała swoją metkę dumnie można by napisać na niej „made
in Poland”.
Kolekcja TRANS-FORM-ERS
to stop-klatka ze stadium rozwojowego owadów, skorupiaków i
tropikalnych kwiatów. Poszczególne jej części przestawiają
zastygnięte organizmy, które poprzez proces przeobrażeń zdobyły
nowe życie i nową funkcję. Jedną z inspiracji do stworzenia tej
kolekcji był właśnie moment przejścia. Kolekcja zawiera zarówno
proste i symetryczne obiekty, jak i bardziej dynamiczne i
nieregularne formy. Projektantka marki wyznaje zasadę, która mówi
o tym, że biżuteria ma być widoczna. Co więcej, ma tę moc,
która może przemieniać codzienne stylizacje w coś wyjątkowego, indywidualnego, związanego z okazją, przeżywanymi emocjami. W kolekcji znajdziemy często duże formy, obok których
zdecydowanie nie da się przejść obojętnie.
Gdzie znaleźć te cuda?
Świat realny:
* Aleksandra Fredry 1/14C
61-701 Poznań
Świat wirtualny:
* FACEBOOK
* SHWRM.pl
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz