Oscary i suknie z papieru.
Blog w drugiej połowie lutego zapadł w tak zwany sen zimowy. Ani ze mnie niedźwiedź, ani warunki za oknem zimowe, ale za to (niekiedy)pilny ze mnie student i sesja i egzaminy i inne tego typu sprawki trzymały mnie na dystans. Szkoda tylko, że przydarzyło się to w okresie, w którym tyle się dzieje. Aloha From Deer
otworzyło swój sklep w Paryżu, Gosia Baczyńska zrealizowała
kolejny udany pokaz w ramach Paris Fashion Week, Sarah Jessica Parker
zaprojektowała własną linie obuwia i również otworzyła sklep
sygnowany własnym nazwiskiem.

Dziś również obfity dzień - premiera pierwszego odcinka polskiej edycji programu Project Runway ooooraz gala rozdania najbardziej prestiżowych nagród filmowych - Oscarów. Co do pierwszego - zdążyłam już zobaczyć (bez szaleństw, bez emocji, chociaż podobno jakieś były), jeśli chodzi o to drugie to niestety po raz kolejny nie dam rady. Jutrzejszy poranek spędzę na pobieżnym przeglądzie tego co? kto? i z kim? A tymczasem, wracając do kwestii z tytułu posta stawiam przed Wami pytanie: co łączy Oscary i suknie z papieru?
Na pierwszy rzut oka nic. Możecie szukać w pamięci informacji o
tym czy jakaś gwiazda nie wpadła na szalony pomysł założenie
takiej sukni z nietypowego materiału. Ja również próbowałam,
bezskutecznie. Żeby więc nie trzymać Was w niepewności pragnę
przedstawić 4-letnią Mayhem i jej mamę, które kreatywnie bawią
się i tworzzą niesamowite rzeczy z najprostrzych materiałów:
papieru, kleju, taśmy, niekiedy bibuły, papieru do pakowania
prezentów czy folii aluminiowej.


.jpg)
Jak rozkłada się praca mamy z córką?
Zazwyczaj 50/50, ale są również suknie, które Mayhen wykonała
zupełnie sama. Warto wspomnieć, że jej mama nie jest wielką
fascynatką mody i nie przelewa na corkę swojej pasji. Jak sama
wspomina „o modzie nie wie prawie nic”. Zabawa, na którą wpadły
razem z córką około 9 miesięcy temu wynikła z potrzeby,
natomiast w tym momencie obie wspaniale się bawią pokazując swoje
prace m.in. na profilu na Instagramie.
O co jednak chodzi z Oscarami? O
inspirację. Najczęściej inspiracją do tworzenia tych wymyślnych
kreacji jest otaczająca rzeczywistość (suknia rekina stworzona
została zaraz po pierwszej wizycie w akwarium) lub przeczytane przez
Mayhem książki (jest wielką fanką Minnie Mouse i My Little
Ponny). Jednak w sporym już portfolio możemy również zobaczyć
lustrzane odbicia kreacji z czerwonego dywanu, m.in. z rozdania
Złotych Globów. Ciekawe czy (i czym) tegoroczna edycja Oscarów
zainspiruje małą Mayhem.
Chcesz być na bieżąco? Obserwuj
#2sisters_angie na Instagramie i na http://www.fashionbymayhem.com/.









Brak komentarzy :
Prześlij komentarz