18 marca 2014

MARIUSZ PRZYBYLSKI - "Night Air"

Mariusz Przybylski to jeden z tych projektantów, którzy na polskim rynku modowym utrzymują się od dłuższego czasu. To nie chwilowy wybryk, konieczność wyrzucenia z siebie zgromadzonego artyzmu czy nagły przypływ wiedzy i umiejętności. To przez lata wypracowywany styl, najlepsza jakość, wyczucie dobrego smaku oraz chęć ciągłego doskonalenia. Pokaz najnowszej kolekcji był jednocześnie głównym punktem programu obchodów 10lecia.


Hala zdjęciowa na Domaniewskiej przechodzi wiele metamorfoz. Tym razem zamieniła się w lodowiec, za którym projektant chował swoje najnowsze projekty. Minimalizm jest charakterystyczny dla projektów Przybylskiego, a wszechobecna biel pozwoliła na bezproblemowy i pełny odbiór kolekcji, która zwracała szczególną uwagę na szczegół.

Zamiast muzyki na początku w uszy wpadały nam odgłosy budzącej się do życia wiosny. Śpiew ptaków, powiew wiatru, tak jakby lodowiec topniał, a z jego czeluści wychodzili do nas modele i modelki w projektach z wzorzystego, pastelowego, nadrukowo-roślinnego materiału. Były sukienki i spódnice, krótkie szorty i dopasowane marynarki, był garnitur męski (spodnie 7/8) w komplecie z koszulą i damski w bardziej sportowym stylu. Następnie wraz z instrumentalną muzyka na wybiegu zaczęły się pojawiać kolejne projekty już bardziej nawiązujące do stylu projektanta. Kolorystycznie królowała czerń, biel i granat. Właśnie w tych propozycjach warto zrobić focus na detale. Geometryczne połączenia różnych (grubość, faktura, wzór) materiałów, tworzące ciekawą całość. Cekiny, mieniące się w świetle reflektorów. Lamówki dodające elegancji sportowym bluzom typu bomber czy pudełkowym, damskim płaszczom. Podobnie jak detale, szczególną uwagę zwracały dodatki: męskie czapki, kolorowe skarpetki, pokrowce na ultrabooki „Toshiba & Mariusz Przybylski”.

Mariusz Przybylski, ten sam, który zazwyczaj projektuje dla mężczyzn, w tym sezonie pokazał więcej sylwetek damskich. Na modelkach widzimy m.in. klasyczne czarne cygaretki, męskie, proste w kroju płaszcze, długie lejące spódnice. Modele natomiast prezentują spodnie 7/8, wariacje na temat koszuli i długie, wystające spod motocyklowych kurtek, bezrękawniki. W kolekcji „Night Air” dwa światy, zazwyczaj będące ze sobą w opozycji – elegancja i styl sportowy, przenikają się i tworzą ciekawą całość. Przykładem na to może być połączenie bluzy typu bomber z elegancką koszulą, czy długą spódnicą i eleganckimi butami na słupku.

Projekty z jubiluszowej kolekcji projektanta wyglądały wspaniale na wybiegu, ale będą również wyglądały wspaniale na ich potencjalnych odbiorcach. Projekty są na tyle klasyczne by móc zestawiać je z innymi, a z drugiej strony mają na tyle charakteru, by bez dodatków stanowić ciekawe stylizacje. Kolekcja prosto z wybiegu mogłaby „wyjść na ulicę” i z pewnością znalazło by się grono osób, które by się za nią obejrzało. Boję się tylko trochę o „Pana w kwiecistym garniturze”. Czy aby na pewno mamy na tyle tolerancji dla osób ubranych inaczej?

  
  
  
  
  
  
 

Zdjęcia dzięki uprzejmości Filipa Okopnego.
Wszystkie zdjęcia z backstage`u i wybiegu na: FASHION BACKSTAGE

Ania Wawszkiewicz

Moda to coś więcej. Niż ciuchy, looki, wyprzedaże i ałtfity. Moda to przekazy, emocje, system korelacji, język. Słowami walczę o to by o tym pamiętać. Poza tym bywam tu i tam, czytam to i tamto, piszę tu i ówdzie.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz