15 kwietnia 2015

Maciek Sieradzky pozostał sobą. [SINFUL MEADOW]

Maciek Sieradzky to finalista pierwszej, polskiej edycji programu Project Runway. Na zwycięzców tego typu talent show patrzymy zwykle z przymrużeniem oka. Wzięli udział w wyreżyserowanym programie, dostali szczęśliwy los i znaleźli się w finale, pasowali do klucza więc zostali laureatami. Cała pierwsza edycja Project Runway była eksperymentem. Każdy kolejny odcinek jego częścią, a finał i dalsza kariera laureatów wielką zagadką. Rok po zakończenia programu możemy powoli zająć się jej rozstrzyganiem.

fot. Marek Makowski
Liliana Prym rozwija się projektując dla marki LaMania i tworząc autorskie projekty, Jacob Birge wypuścił dwie kolekcje, gościnnie zaprojektował dla BYTOMia, brał udział w innych projektach modowych, wszędzie go pełno, robi to co kocha, a Maciek Sieradzky, oprócz tego, że otworzył flagowy butik na Mokotowskiej, pokazał właśnie swoją autorską kolekcję SINFUL MEADOW. Byliśmy, widzieliśmy, więc zdradzamy szczegóły.

Grzeszna łąka, którą zapowiadał w tytule przywodziła na myśl raczej tą ukwieconą, nasłonecznioną, na której można spędzić leniwe popołudnia. Natomiast łąka, którą uraczył nas na wybiegu była raczej mroźna, zasypana śniegiem do kolan. Kolekcja na sezon jesień-zima 2015/16 to romans przezroczystości i futra. Seksowne odsłanianie ciała przełamane modnym jego zasłanianiem. Świetna gra z trójwymiarowością materiałów. Kreacje prezentowane na wybiegu, pełne sprzeczności, tworzą razem niezwykłą całość. Utrzymana w ciemnej kolorystyce czerni i czerwieni z nutą srebra, głównie w dodatkach.

Maciek Sieradzky razem z pokazem wystartował z nową linią sygnowaną jego nazwiskiem. Jest bardziej skomplikowana konstrukcja, są wymyślniejsze projekty i nietypowe materiały. Projekty na dzień i na wieczór, dla odważnych i tych bardziej powściągliwych w stylizacji. Pojawiły się też charakterystyczne plecionki. Projektant mógł postawić na komercję, na sprzedaż, na „ochy” i „achy”. Mógł, ale postawił na siebie. Zrealizował kolekcję, która doskonale odzwierciedla filozofię marki, którą konsekwentnie umacnia.

  

  

   

  

  

  

  


 


Autorem wszystkich zdjęć jest niezastąpiony Marek Makowski

Ania Wawszkiewicz

Moda to coś więcej. Niż ciuchy, looki, wyprzedaże i ałtfity. Moda to przekazy, emocje, system korelacji, język. Słowami walczę o to by o tym pamiętać. Poza tym bywam tu i tam, czytam to i tamto, piszę tu i ówdzie.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz