(r)ewolucja manekinowa
Słowo „manekin” za słownikiem
języka polskiego definiować można jako „sztuczny model imitujący
postać ludzką„. Takie to proste, a jednak nie bardzo. Definicje
znajdujące się w SJP mają to do siebie, że skracają znaczenie
danego hasła jak tylko się da. Ruchy TL;DR pewnie skaczą z
radości, potencjalny zjadacz chleba też nie widzi w tym problemu.
![]() |
Fot.: http://manekinypolska.com/ |
Czego brakuje w tej mikroskopijnej
definicji? PRZYMIOTNIKA. Postać, jaką jest manekin, paradoksalnie,
nie jest bezpłciowa, bezosobowa, choć z pewnością jest bezduszna.
Jest ...idealnym odzwierciedleniem przyjętych w kontekście
społeczno – kulturowym wzorców. To tak jak lalka Barbie –
wymarzona, ale nierealna.*
Dotychczas zdarzało mi się widzieć
(a posiadać nawet – nie pytajcie – szalone osiemnastkowe
prezenty) dwa rodzaje manekinów. (1) Bezkształtne – tzw
nieskobudżetowe, wystawowe. To takie manekiny z tanich sklepów
odzieżowych, targów miejskich i bazarków przydrożnych. Takie, na
których sprzedać można koszulę nocną i wieczorową suknię,
slipy męskie i 3-częściowy garnitur zarazem. (2) Idealne – tzw
wystraszacz sklepowy. Ile razy zdarzyło Ci się wystraszyć pani
siedzącej na sklepowej wystawie? No nie żartuj, że ani razu.
Dobrze, rozumiem, może tylko ja tak mam, nieważne. Chodzi o
naturalność, tfu realność. Jak bowiem nazwać naturalnością
wcięcie w talii, które uzyskać można tylko przez usunięcie kilku
żeber? Idealne piersi, każda oczywiście tej samej wielkości?
Chude nogi, idealne biodra, długie palce, lśniąca cera, pełny
serwis.
Manekiny to wymarzone „my”.
Manekiny to wzory do naśladowania. Tutaj nie chodzi tylko i
wyłącznie o ubrania, które prezentują. Chodzi o całokształt.
Manekiny sklepowe to performance. Przekonują nas o tym ostatnie
działania najróżniejszych podmiotów. Szwedzki sklep Ahlens
pokazał jakiś czas temu manekiny w rozmiarze 40+ w bieliźnie.
Manekiny z zaokrąglonymi biodrami i udami, sporymi piersiami. Zaś w Zurychu w jednym z pasaży
handlowych na sklepowych wystawach stanęły "niepełnosprawne
manekiny". W ciałach zniekształconych chorobami, takimi jak
skolioza lub brak kończyn, autorzy projektu dostrzegli piękno.
Manekiny zostały stworzona na „kształt” rzeczywistych osób z
realnymi, przeżywanymi przez nich chorobami.
![]() |
Fot.: http://www.proinfirmis.ch/http://www.proinfirmis.ch![]() ![]() ![]() ![]() |
Vivienne Westwood postanowiła głośno
opowiedzieć się przeciwko przemocy domowej wobec kobiet. Swoje
poglądy przedstawiła w oknach wystawowych jej mediolańskiego
sklepu. We Włoszech jedna na trzy kobiety pada ofiarą przemocy
domowej, dlatego jeden z trzech manekinów w oknie wystawowym był
pokryty siniakami, a na twarzy można było dostrzec podbite oko.
Projektantka postanowiła wykorzystać biznes, który zna najlepiej
do tego aby dobitnie i obrazowo przekazać nieprzyjemne i trudno
przyswajalne statystyki.

Zaś ostatnie kontrowersje wzbudziła
nowojorska wystawa zorganizowana przez firmę American Apparel, na
której manekiny obdarzone są obfitym owłosieniem łonowym.
"Jesteśmy marką, która hołduje naturalnemu pięknu kobiet, a walentynkowa wystawa jednego z naszych sklepów to tego potwierdzenie. Stworzyliśmy ją po to, aby pokazać, co znaczy być sexy i skłonić do rozważań nad naturalną wygodą kobiet. To tak samo jak walczymy z używaniem Photoshopa przy tworzeniu sesji i kampanii modowych" - oświadczał Ryan Holiday dyrektor ds marketingu American Apparel.

Manekiny się uczłowieczają?
Nie sądzę. Wydaje mi się, że przemawia za
tym coś więcej. Zmiana nastawienia do cielesności, fizyczności,
naturalności i ewolucyjny koniec z perfekcjonizmem. To oczywiście
pierwsze kroki, ale stawiane w dobrym kierunku. Potrwa to zapewne wieki, ale już możemy celebrować trwanie, albo przynajmniej jego próby.
_________________________________________
* Słowo "nierealna" oczywiście użyte jest jako przenośnia. Figurę, a nawet "urodę" lalki Barbie można uzyskać własnymi siłami lub przy pomocy specjalistów.
![]() |
Fot.: plotek.pl |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz